Obrót materiałem siewnym – kto i na jakich zasadach może go prowadzić?

Obrót materiałem siewnym to jeden z ważniejszych aspektów współczesnego rolnictwa. Kto i na jakich zasadach może prowadzić obrót materiałem siewnym? Śpieszymy z odpowiedzią.

Nie tylko przedsiębiorca

Okazuje się, że materiał siewny może sprzedawać zarówno osoba fizyczna, czyli np. rolnik, jak i firma. Wedle art. 84 ustawy o nasiennictwie, przedsiębiorca, rolnik lub dostawca, który chce sprzedawać nasiona lub sadzeniaki, powinien zgłosić zamiar prowadzenia obrotu materiałem siewnym wojewódzkiemu inspektorowi, aby zostać wpisanym do właściwej ewidencji. Należy wybrać organ właściwy ze względu na miejsce zamieszkania lub siedzibę wykonywania działalności gospodarczej Zgłoszenie trzeba złożyć najpóźniej na siedem dni przed planowanym dniem rozpoczęcia prowadzenia obrotu.

Etykieta jest obowiązkowa!

Materiał wprowadzany do obrotu musi być opakowany i odpowiednio oznakowany etykietami, wydanymi przez wojewódzkiego inspektora. Jeśli opakowanie jest małe, etykieta to trwały nadruk lub stempel.
W opisie powinny znaleźć się informacje, które zidentyfikują materiał siewny. Wojewódzki inspektor wydaje także plomby, mające za zadanie zabezpieczyć materiał. 

Materiał siewny dzielimy na trzy kategorie:
– elitarny
– kwalifikowany
– handlowy

Za nieprawidłowości grożą konsekwencje

Nieprawidłowy obrót materiałem siewny podlega karze. Tę kwestię także regulują przepisy, a dokładniej art. 126 ustawy o nasiennictwie. Według niej, kto nie stosuje nazwy odmiany zgodnie z wpisem w odpowiednich rejestrach lub katalogach, podlega karze grzywny.
Grzywnie podlega także nieprowadzenie dokumentacji dotyczącej danego materiału, niestosowanie etykiet, plomb lub niezabezpieczenie opakowań. Inne kary dotyczą nieskładania wojewódzkiemu inspektorowi informacji o obrocie materiałem siewnym.
Jeśli na etykietach podamy fałszywe informacje, niezgodne ze świadectwem oceny laboratoryjnej lub nie umieścimy na dokumencie sprzedaży nazwy gatunku i odmiany, również podlegać będziemy karze.

(zdjęcie: www.pixabay.com)

Leave a Reply